Co z tą wymową?

 To takie trochę moje 'hobby": poprawna wymowa w obcym języku. Ja bardzo dobrze wiem, że wymowa nie jest jakoś tam istotna.  Moja przyjaciółka, anglistka, niegdyś w wyższych kręgach międzynarodowej federacji glottodydaktyków (nauczycieli języków obcych) mówiła, że np. w Stanach jest taka tendencja, że ludzie mówią ze swoim ojczystym akcentem, podkreślając tym samym przynależność do swojego kraju pochodzenia, nie wstydząc się go. Zapewne w kraju tysięcy imigrantów (szczególnie tych legalnych) różnorodność wymowy angloamerykańskiej nikogo nie dziwi i nikomu nie przeszkadza. 

U naszych zachodnich sąsiadów każdy land ma swoją wymowę, podobnie w Austrii (to słyszę, innych języków nie znam aż tak dobrze, a ten który znam najlepiej też nie ma bardzo zróżnicowanej wymowy, w całym wielkim kraju wszyscy się zrozumieją). Język polski jest bardzo homogeniczny, (prawie) jednakowy w Szczecinie, Łodzi czy Lublinie. Większość Polaków mówi językiem literackim (wtrącają często regionalizmy, celowo lub nieświadomie).

Ostatnio  na jednym z blogów czytałam o egzaminach z języka polskiego dla obcokrajowców. Trudne egzaminy, tak, jak trudny jest język polski dla dorosłych cudzoziemców. Spytałam o wymowę. Nie jest istotna. Rozumiem, nie chodzi o udawanie Polaków, a o dobrą znajomość języka do celów praktycznych: nauki i pracy. 

A jednak, wracając do mojego "hobby". Zauważyłam, zagranicą, że bardzo dobra wymowa w języku gospodarzy często "przykrywa" braki językowe. Moja mama, która z rosyjskim miała do czynienia jako młoda dziewuszka, w czasie wojny, ledwie liznęła ten język, podstawowe zwroty, słowa. Ale wymowa gdzieś tam została. Na wycieczce do ZSRR często słyszała od "tubylców", że "tak dobrze mówi po rosyjsku" (ja wiem, że nie mówiła za dobrze). Ale mówiła ładnie, z odpowiednią wymową. 

Całe moje zawodowe życie starałam sie uczulać moich słuchaczy na dobrą wymowę (zwłaszcza, że przez większość pracy miałam do czynienia z przyszłymi lingwistami, dla których rosyjski był kolejnym trzecim, czasem czwartym językiem). Uczyli się go od podstaw, od zera. Więc zadanie było o tyle łatwiejsze, że nie mieli złych wzorów. To było w czasach, gdy rosyjski (i wszystko z nim związane) nie był na indeksie (ale...przecież bardzo wielu Ukraińców mówi po rosyjsku, nie zna lub bardzo słabo zna ukraiński).

Nie będę się tu wymądrzać (zanadto), ale choćby samogłoski wymawia się w rosyjskim zupełnie inaczej niż w polskim, także słynne "ł", podniebienne. Gdy się opanuje ich wymowę, to słychać nas "po rosyjsku". No i tak ja słyszę większość osób zza wschodniej granicy. Nawet jeśli dobrze znają polski. Może tak ma być? Przecież oni nie chcą uchodzić za Polaków (a może chcą), nawet jeśli wiążą  swoją przyszłość z Polską.

W niemieckich filmach (w niemieckiej TV) bardzo często występują osoby specjalnie mówiące z akcentem "swojego" kraju pochodzenia: rosyjskim, francuskim, włoskim, angielskim, polskim (sporo aktorów pochodzenia polskiego, grających Polaków). Mnie tylko nieco irytuje, gdy Polaka udaje Rosjanin, mówiąc po niemiecku z niby polskim akcentem. Słyszę nawet w niemieckim, że mówi "z rosyjska". No ale, tak widocznie tureckim producentom niemieckich seriali kryminalnych pasowało, każdy język słowiański słyszą "tak samo". W końcu kogo obchodzi wymowa, poza takimi dziwakami, jak ja?


Żeby nie wyjść na marudę - letni fragment mojego ogrodu 😊 Widok z ławeczki pod lipą.

Komentarze

  1. języki słowiańskie mają dość wysoką redundancję, więc wymowa faktycznie nie jest zbyt istotna, w każdym razie nie jest priorytetem... aczkolwiek w pewnych sytuacjach to właśnie ona przekazuje sporo informacji... tak, czy owak temat jest ciekawy, nie tylko dla językoznawców...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Piszę na tym blogu, co mi akurat chodzi po głowie. Obawiałam się, że to może mało kogo obchodzić. Moim studentom zawsze powtarzałam, że wymowa jest ważna. Choćby po to, żeby zobaczyć uśmiech życzliwości na twarzach "tubylców", nieskorych do uśmiechów (w sytuacjach służbowych typu sklep, poczta, muzeum itp. )

      Usuń
    2. nieraz wymową, intonacją, akcentem przekazujemy pewne emocje, czy inne rożne przekazy, których samymi czystymi słowami przekazać się nie da...

      Usuń
  2. Mieszkam teraz w Irlandii, gdzie specyficznie traktuje się język angielski. Pod tym wpływem zaczęłam dość krytycznie patrzeć na przekonanie, że wymowa musi być zuniwersalizowana, pozbawiona lokalności, zaczęłam nawet żałować utraty zaśpiewu, który miałam jako trzylatka. Straciłam go, ponieważ ktoś inny nienawidził inności, dziobał, żeby wszyscy byli tacy sami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. indywidualność i różnorodność. W językach, które mają wiele swoich "gwar" i regionalizmów, chyba nie warto próbować używać języka lektorów ogólnokrajowej (państwowej) TV? Może, gdy ktoś wstydzi się kraju pochodzenia? A zaśpiew, to nasz polski koloryt. Ja po prostu mam wyczulone ucho, bo jako wielkopolanka od wielu pokoleń , musiałam wsłuchać sie w ten jeszcze bardziej wschodni zaśpiew. Udało się. Często słyszałam od moich ukraińskich przyjaciół (mówiących po rosyjsku, bo to były jeszcze czasy ZSRR), że czasem zapominają, że ja nie " sowkowa" (tak dość pogardliwie określano sowickij sojuz). Mnie rozczulają starsi ludzie na Podlasiu, którzy tak inaczej mówią niż u nas. Ale kiedyś, na studiach, byłam z obozem wędrownym w schronisku Pod Pilskiem. Tam była grupa młodzieży z "zaśpiewem" właśnie. Aż musiałam ich spytać skąd są. Okazało się, ze z Tarnowa!? Było to dla mnie duże zaskoczenie (fonetyczne) ;) Jednak i w takiej, wydałoby się, homogenicznej językowo Polsce jest sporo regionalizmów, choćby na poziomie wymowy (nie mówiąc o słownictwie).
      A do zaśpiewu można wrócić, ale teraz, po latach, to byłaby jednak jedynie imitacja.

      Usuń
  3. Gdy uczyłam sie angielskiego, zwłaszcza na podyplomówce zauważyłam, że każdy z lektorów mówi inaczej, a gdy mieliśmy zajęcia z gośćmi z Kanady, to jeszcze inna bajka. Pamiętam dziennikarza Manna, który przecież biegle znał angielski, a mówił, że po wyjeździe do Wielkiej Brytanii nie wszystkich rozumiał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w angielskim jest na pewno wiele wzorców wymowy. Podobno wzorcowy jest Oxford English. No i wymowa królowej Elżbiety II (podobno). Ale według glottodydaktyków najważniejsza jest komunikacja. Dogadać się, nawet z błędami. Bo później praktyka czyni mistrza, podobno ;) Czyli, nie ma co sie przejmować wymową, byle rozumieć i być rozumianym :) A ta wymowa, to taki mój mały bzik. Właśnie dostałam paczkę, którą dostarczyła mi miła pani, grzeczna, uśmiechnięta. Ja wiem, że Ukrainka, usłyszałam. I jakie ma to znaczenie? Dla mnie żadnego :)

      Usuń
  4. Warto się uczyć zasad wymowy, i jej różnych odmian, żeby zrozumieć native speakers, takich np. różnych Amerykanów , Irlandczyków, Australijczyków, Brytyjczyków z Yorkshire 🤣 Ja jestem z moim anglosaskim mężem 20 lat i nadal zaskakuje mnie i śmieszy jego wymowa niektórych słówek, ale przez to, że mało rozmawiamy ze sobą 🤣
    Wszystkim imponuje poprawna wymowa. Niełatwo ją osiągnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się po prostu podoba wymowa "standardowa", czyli można by powiedzieć poprawna. Ale , co to znaczy poprawna? W Australii inna poprawna, w Stanach też całkiem inna "poprawna" i w Wielkiej Brytanii też ;) Podobnie z hiszpańskim (w różnych krajach Ameryki południowej), z portugalskim, nawet włoskim. Tam wzorcowa jest ponoć florencka. Ta 'właściwa", ale czy dla wszystkich Włochów? Ot i nowe pytania ;)

      Usuń
  5. British English, z BBC jest standardowa. Wszystkich zachwyca, bo to oznacza wykształconego człowieka w takim Oxford czy Cambridge 🇬🇧 🤣jest taka scenka w jednym filmie angielskim, To właśnie miłość, gdy bardzo przeciętnej urody Brytyjczyk przyjeżdża do USA, A wtedy wszystkie piękne Amerykanki zachwycają się jego wymową.
    James Bond też zawsze rozsiewał urok swą piękną wymową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam film, bardzo mi sie podobał i właśnie dobrze pamiętam tego gościa, rozanielonego, że wreszcie w Stanach ma powodzenie. I to tylko dzięki swojej wymowie :))

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty