Pusio c.d.
Wydaje się, że leczenie objawowe zdaje egzamin. Pusio je! Pusio ma apetyt! Po 3 Królach pójdę do pani weterynarz, do sprawdzenia stanu Pusia, która nie postawiła kreski na bardzo wymizerowanym kocie. Powiedziała, że zrobiła, co się dało, co mogła. Dała kotu "narzędzia" do walki ze słabością(tydzień zastrzyków i kroplówek). Ja też upychałam mu rozkruszone tabletki w jedzenie, najczęściej "ludzkie"- gotowany kurczak, indyk ze skórkami, czasem trochę surowego kurczaka, byle jadł(bo tego puszkowego taniego nie ruszał nawet). No i kupiłam takie lepsze (w każdym razie dość drogie) saszetki z jedzeniem. I jeszcze karmię go mlekiem ze śmietanką (zalecenie lekarki -śmietanka), żeby trochę się wzmocnił. Bardzo mu smakuje. No i porządne suche, bez barwników, na wagę, też mu odpowiada.
Jeszcze powinnam mu podawać żelazo. 2 razy dziennie! Teraz daję mu jeszcze 1/4 malutkiej tabletki (steroid). I nie jestem pewna, czy ją zjada, czasem zostaje trochę jedzenia w misce. A to żelazo, to chyba będę podawała strzykawką prosto do pyska. Może lekarka pokaże mi jak to zrobić?
No i jeszcze kwestia kołtunków. Zamówiłam już szczotkę do czesania. Lada dzień przyjdzie. I zobaczymy, czy Pusio będzie dość cierpliwy. Jak się z tą sierścią uporam, to kot znów będzie piękny. Już zaczął się myć. Jak to mówią "ma mu się na życie". Wierzę w niego. I żeby tylko nie było siarczystych mrozów. Ale i na nie znajdziemy rozwiązanie (grzejnik do garażu, może nawet zainteresuje sie niechcianymi tam myszami?).
Pusieńku trzymaj się!
Haniu, jesteś dla tego kotka prawdziwa opoką.
OdpowiedzUsuńOby wyzdrowiał i cieszył Was długo!
Dziękuję. To już przeszło 20 lat blisko kotków. Wydają mi się takie piękne (także te wielkie dzikie koty). Ich niezależność (a jednocześnie ich oddanie, gdy są z człowiekiem) jest mi bliska. Chyba byłam kotem w poprzednim wcieleniu ;)
UsuńTaki koteczek to jak maleńkie dziecko.
OdpowiedzUsuńNiechaj zdrowieje :-)
Masz rację, gdy choruje, jest taki bezradny. Czasem ich siła przeżycia nie wystarczy, potrzebują pomocy człowieka. Wspaniale, gdy ta pomoc działa. Niech zdrowieje! To jeszcze ponoć niestary kot (wg lekarki ok 10 lat - w sile wieku).
Usuń